Gdy na początku wiosny dzień robi się coraz dłuższy i pięknie świeci słońce, mamy tendencję do nazbyt frywolnego rozpinania płaszczy.
Pod
koniec marca rodacy są spragnieni ciepła oraz słońca.
To nic nowego. Zima zazwyczaj bywa trudnym okresem dla naszego ciała. Niezbyt duża ilość słońca wpływa na nasze złe samopoczucie. Czasami jest tak, że jest ciemno, gdy jedziemy z domu do pracy i kiedy z niej wracamy. Zatem, kiedy nadchodzi wiosna, mamy ochotę prędko rozpinać kurtki i rezygnujemy z szalików. To kiepski pomysł. Owszem, świeci słońce, ale nie jest ono ciepłe, a
prócz tego towarzyszy mu zwykle wciąż chłodny wiatr. Możemy zatem szybko się przeziębić. Najlepszy podejściem będzie zatem zażywanie czegoś na odporność. Warto udać się do apteki i zapytać o lek. Lek, a nie suplement.
kłopot z suplementami jest niestety taki, że niekiedy nie bywają one sprawdzone klinicznie. Leki na odporność muszą być zażywane regularnie i to zanim zaczniemy czuć, że coś nas łapie. Wtedy może być już niekiedy za późno. Co interesujące, duża część
środków na odporność ma w sobie sporo witaminy C oraz na przykład wyciąg z cebuli (
siekacz do cebuli) czy czosnku.
Może dla niektórych nie brzmieć to zbyt apetycznie, ale leki powinny być przecież efektywne, a nie pyszne.