Chociaż mieszkamy w Polsce, a nie w Anglii czy na innej wyspie, to
wilgoć w naszych lokalach mieszkalnych jest powszechna. Czasem przyczyna leży w takim a nie innym klimacie, a czasem sami przyczyniamy się do tego, że na ścianach zaczynają pojawiać się pleśnie. Tacy niechciani lokatorzy wprowadzają się np. wtedy, kiedy suszymy pranie na gorących grzejnikach. Wilgoć, która wtenczas powstaje, osadza się na tych najzimniejszych fragmentach ścian i z czasem w tych właśnie miejscach oglądamy zielone nacieki.